
Tak mnie ten międzyczas zimowo - wiosenny rozleniwił, że nawet pisać mi się nie chciało. Ale jestem, z wiosenną biedroną i misiakiem, którego zrobiłam dla ,,potomnych"
U mnie w ,,wielkim mieście" wiosna już zagościła na dobre. Na spacerze z moim czworonogiem odkryliśmy pierwszą , młodą , zieloniutką trawkę. Ptaki śpiewają lub drą się (zależy od gatunku) jak opętane, słychać nawet ,,marcowe" koty, mojego psa też nosi, tylko mnie jakoś jeszcze nie za bardzo chce a tu Wielkanoc zaraz.
Właśnie mówią w TV że bociany przyleciały - już zapomniałam jak wyglądają na żywo - i że wszystko budzi się do życia, no to może i coś na mnie przejdzie i dostanę kopa do działania.
Wszystko śliczne u Ciebie!!!Milutko tu:)Pozdrawiam wiosennie:)))
OdpowiedzUsuń