„Twój czas jest ograniczony, nie staraj się żyć życiem kogoś innego. Nie ograniczaj się dogmatem, którym jest życie według pomysłów innych ludzi. Nie pozwól na to, aby szumy innych zagłuszały twój wewnętrzny głos. I co najważniejsze, miej odwagę podążać za swoim sercem i intuicją. One czasami wiedzą, kim tak naprawdę chcesz być. Cała reszta to sprawa drugorzędna.” - Steve Jobs

sobota, 31 marca 2012

Budzę się ......

Dziś bez zdjęć i chwalenia się co nowego zrobiłam bo ... nic nie zrobiłam . Lenistwo na całego. Znowu ochłodzenie, plucha za oknem i nic się nie chce.

STOP, tak nie będzie wyglądała Moja WIOSNA.

Właśnie dziś rano postanowiłam że dosyć gnuśnienia i pomimo że za oknem plucha i wiatr mało głowy nie urwie to Ja wstałam z ,,uśmiechem" na twarzy. Ważne co w sercu anie wokoło. Dosyć marudzenia, narzekania i lenistwa. Dziś w brew temu co za oknem wybieram się na spacer poza miasto a jutro na ,,babskie spotkanie wymiankowe" (ciuchy, torebki itp.)W moim sercu wiosna zagościła na całego i pisząc te słowa nawet mam już pomysł na nową ,,robótkę".

Jak wiosna to zmiany - zmieniam swoje menu. Dość obżerania się słodyczami i jedzenia bez sensu. Zdrowa dieta - zdrowy duch. Mam do ,,zgubienia" tylko a może aż 5kg. Do lata koniecznie, bo w żadne letnie ciuchy się nie mieszczę. Piszę o tym oficjalnie przed wszystkimi bo podobno słowo pisane ma ogromną moc. Napisałam wszem i wobec wiec postanowienie dotrzymać muszę.

Pozdrawiam wszystkich czytających i bardzo dziękuje za miłe komentarze.
A może ktoś ma sposób na zgubienie paru kilo i nie głodzenie się?

niedziela, 25 marca 2012

Przesilenie wiosenne


Tak mnie ten międzyczas zimowo - wiosenny rozleniwił, że nawet pisać mi się nie chciało. Ale jestem, z wiosenną biedroną i misiakiem, którego zrobiłam dla ,,potomnych"


U mnie w ,,wielkim mieście" wiosna już zagościła na dobre. Na spacerze z moim czworonogiem odkryliśmy pierwszą , młodą , zieloniutką trawkę. Ptaki śpiewają lub drą się (zależy od gatunku) jak opętane, słychać nawet ,,marcowe" koty, mojego psa też nosi, tylko mnie jakoś jeszcze nie za bardzo chce a tu Wielkanoc zaraz.
Właśnie mówią w TV że bociany przyleciały - już zapomniałam jak wyglądają na żywo - i że wszystko budzi się do życia, no to może i coś na mnie przejdzie i dostanę kopa do działania.

środa, 7 marca 2012

Wiosenne lepienie


Zaczęło się niewinnie od masy Fimo - na początek różyczki, a potem to już z ,,grubej rury" masą porcelanową ,,pojechałam".
Wciągnęło mnie na maxa. Lepię i lepię i oderwać się nie mogę. Masa porcelanowa jest super wdzięczną materią.
Zrobił mi się zajączek i coś baranko podobne.



Zakwitły też kolorowe kwiatki - w końcu wiosna podobno ma być.


Przepraszam za jakość moich zdjęć, ale jedynym sprzętem jakim dysponuję to mój telefon komórkowy.
Bardzo dziękuję za miłe komentarze pod poprzednim postem.

wtorek, 6 marca 2012

Nowości i historia miłosna ......


W ramach zmiany ozdobiłam moja pierwszą w życiu tacę i czwarty talerz. Taca posłuży na nocny stolik jako ochrona od moich ,,wieczornych" kubków z kakao. Talerz będzie w sam raz na owoce.


Wczoraj brałam czynny udział w zajęciach z masą porcelanową. Prowadziła je Monika z bloga Kamino70.blogspot.com Fantastyczna sprawa i chyba chwilę zatrzymam się przy tym temacie. Zajęcia odbywały się w cudownym miejscu jakim jest Pracownia ,,Urokliwisko Gohy" w Warszawie na ul.Oleandrów 7/4. Warto tam zaglądać bo każdy znajdzie cos ciekawego dla siebie



W ramach spotkania robiłyśmy też filcowe misie - zabawy było mnóstwo z historią ,,miłosną" w tle.
Spotkali się na plaży:



Zaiskrzyło od pierwszego wejrzenia:


I żyli długo i szczęśliwie: