„Twój czas jest ograniczony, nie staraj się żyć życiem kogoś innego. Nie ograniczaj się dogmatem, którym jest życie według pomysłów innych ludzi. Nie pozwól na to, aby szumy innych zagłuszały twój wewnętrzny głos. I co najważniejsze, miej odwagę podążać za swoim sercem i intuicją. One czasami wiedzą, kim tak naprawdę chcesz być. Cała reszta to sprawa drugorzędna.” - Steve Jobs

niedziela, 27 stycznia 2013

słucham dobrych rad

Czy dobrych to się okaże. Przyjaciółka poradziła mi zmianę tytułu bloga. Zadała pytanie: czemu masz inny adres bloga i inny tytuł, jak mają Cię inni znaleźć jak masz w zasadzie dwa adresy? Ma rację, bo tak na prawdę ,,marzenia" czy ,,co mi w duszy gra" to chodzi o to samo. Jak już kiedyś pisałam należę do kobiet tzw. twórczo zakręconych z artystycznym ADHD. Mam 150 pomysłów na minutę i wszystkiego chcę spróbować. Teraz jestem na etapie szycia lalek, ale czy to jest to przy czym zostanę dłużej - nie wiem, zobaczymy. Na pewno ,,czuję" szydełko i filcowanie na sucho. Inne techniki są fajne i dobrze się bawiłam, ale nie wzięło mnie tak jak innych. Popełniłam też na szybko etui na komórkę i na wizytówki.
A poniżej moja nowa lala.
Na resztę zdjęć zapraszam na mojego drugiego bloga, zamieściłam na nim już Wielkanocne akcenty.

sobota, 19 stycznia 2013

Oczko do oczka i ....

Robi się następna serweta. Ma być duża na stolik do kawy (taki większy). Na razie wygląda jak falbanka, ale po uprasowaniu będzie równiuteńka.
Od ostatniego posta nie próżnowałam, wreszcie skończyłam moją pierwszą lalkę (nie licząc zająca). Do obejrzenia mojej lali zapraszam oczywiście na mojego drugiego bloga: pracowniabolinda.blogspot.com

piątek, 11 stycznia 2013

Zmiany

No ja to nie wiem jak inne osoby tak regularnie piszą swoje blogi. Mi to tak w kratkę wychodzi. Jak mam wenę to mogę nawet i codziennie, a ostatnio tak jakoś zajęłam się moimi pomysłami, że o istnieniu bloga kompletnie znów zapomniałam. Był grudzień, przygotowania do Świąt i cudowne, wspaniałe rodzinne Święta. Sylwester też tak jakoś szybko przyszedł i minął. I mamy nowy rok 2013. Ta 13 na końcu to na pewno szczęśliwa będzie. Zresztą liczby 2, 7 i 13 to moje ulubione. W grudniu za namową koleżanek wzięłam udział w dwóch kiermaszach Świątecznych. Pierwszy raz byłam i muszę powiedzieć że bardzo fajna sprawa. Pomijam aspekt finansowy (tak sobie było )ale za to poznałam cudowne dziewczyny , które cuda tworzą. Nie będę ukrywać, część z nich była dla mnie inspiracją do pomysłów, które będę realizowała w tym roku. Jak zapewne zauważyliście - na bocznym pasku zapraszam na mojego nowego bloga. Będzie on namiastką strony na temat moich poczynań rękodzielniczych, jak i moich działań warsztatowych. Blog powinien ,,ruszyć" w tę niedzielę (będę się bardzo starała żeby tak było)jak skończę ,,walczyć" z opcjami Picasa i opanuję całe to ustrojstwo. Może nauczę się zamieszczać małe kursiki tego co robię. Zobaczymy. Poniżej bombka, która zrobiła furorę wśród oglądających (na żywo jeszcze ładniejsza)
oraz etui na tablet, które zrobiłam na szybko dla córki.