„Twój czas jest ograniczony, nie staraj się żyć życiem kogoś innego. Nie ograniczaj się dogmatem, którym jest życie według pomysłów innych ludzi. Nie pozwól na to, aby szumy innych zagłuszały twój wewnętrzny głos. I co najważniejsze, miej odwagę podążać za swoim sercem i intuicją. One czasami wiedzą, kim tak naprawdę chcesz być. Cała reszta to sprawa drugorzędna.” - Steve Jobs

środa, 18 kwietnia 2012

Nerwy - inspiracja twórcza

Okazało się że nerwy, złość itp. mogą podziałać inspirująco. Tak było w moim przypadku. Od ostatniego wpisu sporo się podziało i dobrych i wnerwiających rzeczy. Te ostatnie podziałały na mnie ,,twórczo". W ramach uspokojenia skołatanej duszy chwyciłam za czesankę i igły i zaczęłam filcować, ot tak bez żadnego pomysłu. I..... zaczęła wychodzić z pod moich palców całkiem ciekawa rzecz - pojawiła się głowa z twarzą , chyba brzydką. Jak zobaczyłam co samo, bezwiednie się zrobiło to pomyślałam ze czasami warto się wnerwić, żeby z weną twórczą ruszyć do przodu. Na razie jest pomysł, jest głowa i spokój ducha wrócił jako taki. Jak tylko naprawię aparat w telefonie to pyknę fotkę, a i efekt końcowy pokażę (troszkę czasu mi to zajmie, bo plan ,,ambitny) Idąc za pomysłami - zrodził się też plan następnego nowego bloga o całkiem innej tematyce. ale na razie muszę go jeszcze ,,opracować" żeby było ciekawie. A na razie fotki tego, co jakiś czas temu ,,się zrobiło" )
Pozdrawiam cieplutko i wiosennie (w brew temu co za oknem i na termometrze).

niedziela, 1 kwietnia 2012

Znalazłam



Wczoraj na spacerze znalazłam wiosnę. Park co prawda jeszcze uśpiony ale na drzewach pierwsze nieśmiałe pączki a na ziemi rozkwitnięte białe kwiatki ( czy ktoś wie co to za jedne?).


Spotkałam na spacerze całkiem sporego ,,Jegomościa". Siedział nieustraszony i przyglądał mi się z zaciekawieniem.


Póżniej natknęłam się na wiekowe drzewo. Cudo obrośnięte Hubami.




Ze spaceru przegoniło mnie totalne załamanie pogody. Zaczęło się od drobnego deszczu - absolutnie nie przeszkadzał (kurtka , kaptur, rękawiczki i ok), potem sypnęło gradem - pomału kierunek samochód. Przy śniegu stwierdziłam że to przegięcie pogodowe i wracamy do domu, normalnie zima wróciła.
Na szczęście dziś od rana w miarę u mnie pogodnie, zobaczymy co dzień przyniesie.

O, właśnie spojrzałam w okno i coś śniego-podobe się pojawiło.
Ale ja i tak czuję już wiosnę i żaden śnieg tego nie zmieni.

Pozdrawiam naprawdę wiosennie i idę zrobić psikusa Ślubnemu :)