Wczoraj na spacerze znalazłam wiosnę. Park co prawda jeszcze uśpiony ale na drzewach pierwsze nieśmiałe pączki a na ziemi rozkwitnięte białe kwiatki ( czy ktoś wie co to za jedne?).
Spotkałam na spacerze całkiem sporego ,,Jegomościa". Siedział nieustraszony i przyglądał mi się z zaciekawieniem.
Póżniej natknęłam się na wiekowe drzewo. Cudo obrośnięte Hubami.
Ze spaceru przegoniło mnie totalne załamanie pogody. Zaczęło się od drobnego deszczu - absolutnie nie przeszkadzał (kurtka , kaptur, rękawiczki i ok), potem sypnęło gradem - pomału kierunek samochód. Przy śniegu stwierdziłam że to przegięcie pogodowe i wracamy do domu, normalnie zima wróciła.
Na szczęście dziś od rana w miarę u mnie pogodnie, zobaczymy co dzień przyniesie.
O, właśnie spojrzałam w okno i coś śniego-podobe się pojawiło.
Ale ja i tak czuję już wiosnę i żaden śnieg tego nie zmieni.
Pozdrawiam naprawdę wiosennie i idę zrobić psikusa Ślubnemu :)
Kwiatek to Anemone nemerosa, czyli Zawilec gajowy. Płaz to chyba Rana dalmatina, raczej samica, sądząc po wielkości, więc to raczej jejmościna. Przydałoby się lepsze zdjęcie, żeby nabrać pewności co do żaby. Pozdrawiam,
OdpowiedzUsuńDorota z Torunia
Wielkie dzięki Doroto, człowiek całe życie się uczy. Pozdrawiam cudowny Toruń.
OdpowiedzUsuń