Dwa miesiące i jeszcze jestem tam gdzie byłam. Chyba za mocno chcę albo za słabo, że tak długo to wszystko się ciągnie. Nic to, mam czas (?), mogę jeszcze poczekać. Jakoś przezimujemy w nie wyremontowanym domu ( o ile w końcu będzie kupiony).
Na razie zabijam czas ( jak to strasznie brzmi) ,,robótkami". Moje ostanie odkrycie to decoupage, fantastyczna zabawa, a jakie piękne rzeczy można zrobić :)
W tym miesiącu postanowiłam opanować bloga na tyle,żebym mogła zamieszczać zdjęcia, posty i inne tam. Czytam różne wspaniałe blogi i aż mnie skręca że nie mogę (bo nie umiem) brać udziału w dyskusjach i zabawach.
Moim ulubionym blogiem jest (oczywiście) Green Canoe, ale jak to właścicielka tegoż bloga ujęła - jestem tzw. podglądaczem. No niestety, jak ktoś jest totalna noga komputerowa to tylko podglądanie zostaje.
No nic to , nauczę się, a na razie idę dopić poranną kawę i wyprowadzić psa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz